Święta, święta i po świętach 😊 Każdy kto ma dziecko z autyzmem z pewnością wie, jaki to ciężki czas dla „naszych dzieci”. Ciężki… Ponieważ czas świąteczny wiąże się zawsze ze swego rodzaju zamieszaniem. W powietrzu unoszą się liczne zapachy a rozmowy w gronie najbliższych nigdy się nie kończą 🙂 Na szczęście Adaś wrócił już do szkoły na zajęcia w Niepublicznej Szkole Podstawowej z Oddziałami Specjalnymi w Katowicach. I to na jakie zajęcia 🙂 Cóż mogę powiedzieć 🙂 Jestem niezwykle szczęśliwa, że moje dziecko kontynuuje edukację mimo obowiązującej sytuacji epidemicznej w kraju. Jest to bardzo ważne aby miał ciągłość w terapiach, a przede wszystkim możliwość kontaktu z rówieśnikami. Zaprezentowane w poniższej fotorelacji zajęcia są bardzo ciekawe. Przekazywane są w trakcie zabawy, co potwierdza uśmiech na twarzy Adama. Mała liczebność grupy pozwala na dokładne zdiagnozowanie przyczyn trudności w nauce, poza tym daje też dużą możliwość poznania dziecka i odkrycie jego umiejętności oraz zainteresowań. Jestem przekonana, że im mniejsza liczebność klasy, tym lepsze warunki nauczania. Ma to duże znaczenie w przypadku dzieci zmagających się z zaburzeniami ze spectrum autyzmu. Często towarzyszą im problemy z koncentracją oraz ze skupieniem uwagi. Negatywnie reagują na hałas, dźwięki, nie lubią dużych skupisk ludzi. Nierzadko miewają również zaburzenia integracji sensorycznej. Publiczne placówki niestety są dla nich nieodpowiednio przystosowane. Patrząc na postępy Adasia czuję, że podjęłam słuszną decyzję!!! Nieważne, że codziennie pokonujemy ok 100 km. Widzę to po nim. Codziennie budzi się i z uśmiechem wraca do swojej szkoły. Dziękuję Pani Karolinie i Pani Dominice za wysiłek który wkładają każdego dnia w edukację naszych pociech 🙂 Poniżej taka króciutka relacja z zajęć. Niestety nie wszystko mogłam udostępnić 🙂
I tak na dokładkę fotorelacja z pierwszego, wiosennego wypadu na działeczkę 🙂