Sobota, piękna pogoda 🙂 🙂
Jak widać w naszej relacji, dzień z Szymonkiem zaczęliśmy od upieczenia babeczek. Trochę pozazdrościłam Dominikowi słodkości do porannej kawy 🙂 15 minut i gotowe. Bebeczki bezglutenowe ze śliwkami 🙂 Niestety nie nacieszylam się za długo tą piękną atmosferą.. Nie wiem co było czynnikiem zapalnym… Czy to, że Adaś od paru dni ma objawy infekcji, co powoduje, że czuje się niekomfortowo? Czy też to, że nakręcił się na zakup krzesła obrotowego do biurka… Od rana o tym mówił… Wkońcu nie wytrzymał, uderzył mnie parę razy… Zdenerwowany pobiegł do pokoju i trzasnął drzwiami… Efekt taki, że drzwi zostały wyrwane z zawiasów… Jak to się stało… Nie mam pojęcia… Nowe drzwi, godzina krzyków (Adaś nie mógł się wyciszyć) Teraz cisza i bezradność rodzica… Piękna sobota?! Kawy nie piłam, chłopaki śpią… Ten najstarszy ze stresu, Adaś z emocji…



