Dziś zobaczyłam, a w zasadzie miałam okazję utwierdzić się w przekonaniu, że mój Adaś jest szczęśliwym dzieckiem. Ciężka rzecz do stwierdzenia, gdyż Adam niezwykle rzadko wyraża swoje uczucia. Jego zakres słownictwa i możliwości językowe są na poziomie 3-letniego słabo mówiącego dziecka… Ale pokazał to w taki sposób, że nie miałam wątpliwości, że jest dobrze 🙂 Mimo niesprzyjającej aury pogodowej za oknem, Adaś sam zainicjował zadania z książki. Dzieje się to wówczas gdy przypomni sobie o nowej szkole. Zazwyczaj pyta, ze smutną miną 😦 „Jak to będzie w szkole, nie potrafię pisać?” To już takie pytanie/schemat, gdyż czeka na moją odpowiedź: ” Nie martw, po to tam idziesz aby się nauczyć. A jak nie dasz rady… To zawsze można pisać na komputerze 🙂 Elektronika+Adam=Radość 🙂 🙂