Wiosna 2020 & COVID-19

KRS 0000037904
28677 Adam Syjut
Pierwszą kawkę w tym roku na balkonie mamy zaliczoną 🙂 Piękny, słoneczny dzień. Naprawdę ciężko było wytrzymać w domu 🙂 Adaś od rana pytał kiedy może wyjść na balkon? Gdy tylko pojawiło się słoneczko… Za nic nie mogłam go wciągnąć do domu. Siedział i każdemu kogo widział krzyczał z siódmego piętra DZIEŃ DOBRY 🙂 Wiosna pachnie, wszędzie już ją czuć 🙂 I wtedy nagle przychodzi myśl COVID-19. Nastawienie się zmienia, pozytywna energia ucieka … Jednak z czasem zauważam, że człowiek traci instynkt, tak jakby staje się mniej ostrożny. Powoli mija pierwszy szok. Emocje opadły, człowiek oswaja się z napływającymi informacjami o kolejnych zakażonych, przyzwyczaja się do widoku ludzi w maseczkach i jednorazowych rękawiczkach… Jednak to co się dzieje jest rzeczywiste. To nie jest film science fiction typu Contagion – Epidemia strachu (ostatnio oglądałam- polecam). Domyślam się, że nie tylko ja mam poczucie wielkiej bezradności. Moje dotychczasowe życie, a przynajmniej ostatnie 7 lat kręciło się wokół dzieci, rehabilitacji, pracy… Ale mimo wszystko miałam wrażenie, że mam wszystko pod kontrolą. Teraz wszystko się zmieniło, z wielkim niepokojem patrzę na to co się dzieje. Adaś bez rehabilitacji, bez zajęć logopedycznych. Coraz częściej mówi za pomocą gestów. Jego mowa jest mocno zniekształcona. Jest mało aktywny ruchowo. Teraz w kwietniu mieliśmy umówioną wizytę u ortopedy z powodu poważnej wady postawy. Wszystko odwołane. W czasach tej globalnej zarazy w naszej sytuacji nic się nie zmieniło. Adaś nadal cierpi z powodu mózgowego porażenia dziecięcego. Nadal zmaga się z autyzmem. Każdego dnia modlę się aby nie dostał ataku, lekarze nie przyjmują, leczenie telefoniczne 🙂 Kiedy to się skończy? Niestety ponoć najgorsze przed nami 😦 BOŻE DAJ NAM ZDROWIE. ADAŚ SOBIE BEZ NAS NIE PORADZI 😦