Dziś przeczytałam, że Agnieszka Chylińska przyznała się, że ma syna z autyzmem… Kosztowało ją to dużo emocji, z wielkim wzruszeniem przerwała wywiad… Przyznała również, że po „ujawnieniu się”, czuje wielką ulgę… No cóż Aga śpiewa dla nas od lat. W ostatnim czasie napisała również książkę dla dzieci „Giler, trampolina i reszta świata”. Jak się okazało bohaterem tej książki jest jej syn zmagający się z całościowym zaburzeniem rozwoju ze spectrum autyzmu.
(…) Myślę, że to jest trudne. Z jednej strony to jest taka głupia odwaga. Z drugiej strony ja nie umiem inaczej. Jasne, są takie tematy, których nie chcę poruszać i rzeczywiście temat książki jest o tyle dla mnie trudny, że nie o wszystkim chcę tutaj mówić. Ale pisanie jej to była dla mnie ogromna ulga i bardzo potrzebowałam tego… (…) Im więcej mówi się o autyzmie tym lepiej. Im więcej osób chce o tym czytać, tym większa szansa na akceptację w społeczeństwie takich osób jak nasz Adaś. Autyzm nie jest ładny, to nie są historie o geniuszach, o wielkich talentach drzemiących w dzieciach… Autyzm to świat gdzie wygrywa poczucie lęku i sztywność w zachowaniu które daje poczucie bezpieczeństwa. Dlatego zabieram Adasia wszędzie. W miejsca publiczne, basen, supermarkety, teatry, imprezy rodzinne, do kościoła?! Wierzę, że w ten sposób oswoi się z otaczającym go światem. Opisuję naszą walkę od 4 lat na blogu Adasia https://adamsyjut.wordpress.com/ Bo autyzm to niestety nieustanna, codzienna walka o lepsze życie. Nie wszystko co piszę na blogu jest miłe, nie wszystko tak naprawdę chciałabym ujawnić, ale wierzę, że to pomoże zarówno Adasiowi jak również innym rodzinom.