Skorzystaliśmy z zaproszenia mojej siostry, a matki chrzestnej Adasia i sobotę spędziliśmy na działce, czy jak niektórzy mówią na ogródku działkowym. W tym roku czerwiec był tak upalny, że w Tychach trawa ma pomarańczowy kolor Może dlatego tak bardzo brakuje mi zieleni, która kojarzy mi się z wolnością, niczym nieograniczoną. Jak tylko jest możliwość wyjazdu poza miasto lub właśnie skorzystania z chwili odpoczynku na działce, nigdy nie odmawiamy 🙂 Piękne miejsce, super mikroklimat i do tego Adaś czuje się tam naprawdę bardzo dobrze. To jest taki paradoks. Mówi się że dzieci z autyzmem nie lubią zmian. Adaś uwielbia wycieczki. Nie do końca wiem, czy lubi dlatego, że wówczas wszyscy jesteśmy razem? Czy lubi poprostu podróżować samochodem. Jedno jest pewne, jazda samochodem go uspokaja, a sprawdzone miejsce pozwala mu się odprężyć. Wówczas jest szansa, że bodźce nie będą już tak kuszące, a tym samym ataków histerii i agresji również będzie mniej.