Co u nas słychać… Cały czas walczymy z bakterią Candida albicans . Im więcej wiem na temat tej bakterii tym bardziej się boję, ponieważ gdzie się nie zgłosimy to każdy straszy konsekwencjami… Po 14 dniowej antybiotykoterapii Adasiowi całkowicie spadła koncentracja… Na każdych zajęciach słyszymy, że jest nadpobudliwy, że nie potrafi odwzorować obrazka, częściej pobada w histerię. Te zachowania są naprawdę niepokojące, zawsze powtarzają się w tych samych sytuacjach codziennych. Podczas wychodzenia z domu, wsiadania do windy czy samochodu. Nieustający krzyk… Nie wiem czym jest to spowodowane. Mam wrażenie, że cechy autystyczne bardziej się nasiliły. Obawiam się niestety, że to również zasługa tej bakterii. Adaś cały czas dostaje probiotyki. Pomysł jest taki, że cały tydzień po antybiotykoterapii zostanie jeszcze w domu. Myślę, że dopiero po wizycie u naszego pediatry ( środa) pójdzie do przedszkola. Z najgorszych informacji, jakie zebrałam na temat tej bakterii wynika, że żywi się ona często nie tylko cukrem, białkiem czy glutenem, lecz przede wszystkim lekami, które przyjmują dzieci np. syropy przeciwzapalne, które mają cukru i substancji słodzących na potęgę, ale niestety również lekami neurologicznymi, które Adaś prawdopodobnie będzie przyjmował. Stany napadowe, które zostały u Adasia stwierdzone podczas badania EEG, niestety mogą okazać się wówczas lekooporne !!! Straszne to jest !!!
Kolejna informacja dotyczy możliwości zakażenia. Prawdą jest, że w każdym organizmie człowieka znajduje się bardzo dużo bakterii, robaczków, pasożytów… są też bakterie pożyteczne, które wspierają naszą odporność i umożliwiają codzienne życie. Jeżeli odporność ulega obniżeniu, niestety zostaje zachwiana równowaga pomiędzy naturalną florą bakteryjną a bakteriami, które negatywnie wpływają na nasz organizm. W przypadku Adama wypadło na Candidę. Ciężko powiedzieć, gdzie mógł to złapać. Mówi się, że Candidą można zarazić się drogą kropelkową- ma charakter infekcyjny, wystarczy, że Adaś bawił się tą sama zabawką co nosiciel. Adaś często wkłada różne rzeczy do buzi- dowrażliwia się w ten sposób lub rozładowuje złe emocje… Ponoć jest duże prawdopodobieństwo, że Szymek również może mieć tą bakterię. Myślę że zdecydujemy się na posiewy w celu potwierdzenia. Napewno będzie to bezpieczne rozwiązanie. Najważniejsze jest to, żeby zabezpieczyć Adasia jak również Szymonka… ponieważ Candida może negatywnie wpływać na rozwój dzieci. Najgorsze jest to, że w przypadku nawet dobrych efektów antybiotykoterapii, bakteria ta lubi rozwijać się na nowo podczas obniżonej odporności.
Zdobyłam również parę innych cennych informacji na temat zwalczania tej bakterii.
Napewno duże efekty daje odpowiednia dieta, w tej sprawie udało mi się zapisać Adasia do bardzo dobrego specjalisty Pani doktor, która jak się okazało, ma konsultacje w m-cu grudzień w Centrum Diagnostyki i Terapii In Corpore ( Adaś realizuje tam WWR). Naturalne sposoby zwalczania Candidy to również używanie odpowiednich przypraw do potraw np. curry, oregano (olejek organowy), jak również IMBIR, ważne jest pochodzenie- unikamy wszystkiego gdzie napisane made in China. No i oczywiście odpowiednie probiotyki. Dowiedziałam się również że odporność organizmu można zwiększyć poprzez regularne podawanie soku/ syropu z czarnego bzu, z całą pewnością lepsze to niż stosowanie kolejny raz antybiotyku czy też leków przeciwzapalnych.
Jeden z terapeutów polecał następującą metodę sprawdzenia czy jesteśmy nosicielami w/w bakterii. Ponoć wystarczy rano wypukać jamę ustną i wodę wypluć do szklanki z wodą zimną przegotowaną. Należy odczekać ok 4-5 godzin, jeżeli woda zmętnieje czy też pojawi się osad powinniśmy wykonać posiew.
Polecam stronę internetową na której znalazłam bardzo dużo informacji na temat Candida albicans. http://www.vitanatural.pl/nie-daj-sie-zjesc-grzybom-candida-zastosuj-paraprotex Adam już od tygodnia uczestniczy w indywidualnych terapiach. Poniżej małe podsumowanie 🙂 Zajęcia SI http://www.integra.edu.pl/
Ponieważ Adaś wykazuje zaburzenia związane z czuciem własnego ciała, często się dociska, wspina- układ prioproceptywny, jak również ma problem z emocjami, dużo ćwiczeń dotyczyło właśnie tego tematu. Przydatna była tu jak widać huśtawka, uciski kołderką obciążeniową. Dodatkowo wykonywał ćwiczenia związane z naśladownictwem. Generalnie wszystkie ćwiczenia pozytywne wpływają na Adasia, na jego sprawność fizyczna również.
Zajęcia neurologopedyczne
Terapia odbywa się w ramach przedszkolnych zajęć rewalidacyjnych. Jestem pod wrażeniem osoby prowadzącej, pełny profesjonalizm… Zajęcia odbywają się co prawda przy komputerze, na co Adaś oczywiście reaguje wielką euforią 🙂 Ja uważam, że tak samo jak rówieśnicy, Adaś również powinien mieć dostęp do techniki, mimo że obraz emitowany z tego typu urządzeń pobudza prawą półkulę mózgu. Natomiast faktem jest, ze korzystanie np. z telewizora cyfrowego wymaga niemałych umiejętności oraz logiki, co pobudza lewą półkulę mózgu. Tym bardziej, że jest to jedyna rzecz, która go tak naprawdę interesuje, niekoniecznie mam tu na myśli komputer, bo tego Adaś wogóle w domu nie używa, nie licząc mówika 🙂 natomiast sam doskonale potrafi załączyć telewizor, wybrać odpowiednią aplikację, wpisać nazwę swojej bajki, załączyć Internet itd… Na samych zajęciach pani neurologopeda dokonuje masażu języka oraz twarzy, co ma na celu zwiększenia napięcia mięśniowego i aktywności narzędzi artykulacyjnych. Na zajęciach Adaś uczył się nowego słownictwa, poprzez słuchanie za pomocą słuchawek slajdów, dotyczących zabawek które znajdują się w pokoju dziecięcym. Następny slajd dotyczył czynności codziennych, które Adaś znakomicie zna, ponieważ ćwiczymy to za pomocą obrazków z Mówika, czy też książeczek Jagody Cieszyńskiej np. Pani je, Pan pije, dziewczynka biegnie itp… http://www.mowik.pl/
Zajęcia z terapii behawioralnej CTB Gliwice Udało nam się dostać na zajęcia, powiem szczerze miałam mieszane uczucia co do tej terapii. Słyszałam różne opinie m.in. że metoda jest bardzo schematyczna, a dzieci później funkcjonują bardzo sztywno, bez spontaniczności. Że jest bardzo agresywna, bo np. dziecko dostaje karę, jak nie wykona zadania. Przykład kary, dziecko stoi na krześle z uniesionymi rękoma przez minutę !!! Strach w oczach… No cóż Adaś rośnie i coraz bardziej się buntuje, musieliśmy się na coś zdecydować, wypadło na terapię behawioralną. Na szczęście wszystko wyglądało inaczej. Zajęcia zaczęły się od tego, że zostaliśmy wprowadzeni do pokoju, gdzie znajdowała się niezliczona ilość zabawek. Domek teletubisiów, wieża na kulki, zjeżdżalnia itp. raj dla dzieci autystycznych 🙂 Naprawdę miałam wrażenie, że dzieci które „fiksują się ” na różnych grających zabawkach, miałyby co robić. Myślę, że taki był właśnie zamiar terapeutów. Obserwacja- co tak naprawdę interesuje poszczególne dziecko, bo właśnie wybrana zabawka przez Adasia została motywatorem, czyli nagrodą za wykonane zadanie 🙂 Zadań było 13, dotyczyły one głównie zdolności manualnych, naśladownictwa i przede wszystkim posłuszeństwa wobec terapeuty. Podstawą było komunikowanie o chęci rozpoczęcia zadania oraz komunikowania jego zakończenia, „daj”, „już”.U Adasia było to „DA” oraz „JUŚ” ” 🙂 ale i tak było to zaskoczeniem, ponieważ zaprezentował się z jak najlepszej strony. Dał radę- naprawdę. Zadania mamy wykonywać codziennie przez cały miesiąc. Ważna jest systematyczność, jak również to aby Adaś się nie zniechęcił do działania. Musimy stworzyć pudełko nagród, które będzie motywatorem do wykonywania zadań. Motywatorem może być również np. ulubiona bajka, gra czy też zabawka lub słodycze, to zawsze działa 🙂 najważniejsze żeby pokochał naukę. Po miesiącu mamy się zgłosić. Terapeuci z CTB stwierdzą jakie postępy wykonał, jak szybko się uczy. Dostał pochwały za umiejętności przestrzenne oraz całkiem niezły kontakt wzrokowy, natomiast stwierdzono, że słabo wychodzi wskazywanie na pytanie przedmiotów codziennego użytku… Zaskakujące…Np. nazwy owoców…Banan myli mu się z pomarańczą itp.
Przykłady zadań:
Układanie puzzli 3- elementowych na żądanie
Układanie wieży piko (miseczki) na żądanie
Wskazywanie przedmiotów na żądanie
Wskazywanie kształtów na żądanie typu zielony kwadrat, niebieskie koło
Lepienie z plasteliny kuli, placka, wałka
Naśladowanie ruchów poprzez np. dotykanie głowy, ręki, brzucha
Zadania dostosowane do rozwoju dziecka i jego umiejętności.
Bardzo profesjonalne podejście terapeutów. Wyjeżdżając z CTB mieliśmy poczucie że jesteśmy we właściwym miejscu. Zobaczymy jakie będą efekty po miesiącu. Adaś dał radę przez 1,5 godziny. Był zachwycony, nawet wieczorem mówił bum bum, oglądając bajkę Teletubisie, co oznaczało, że chce tam wrócić pobawić się tą właśnie zabawką 🙂
Zajęcia fizjoterapeutyczne
Wraz z koncentracją sprawność fizyczna również spadła. Można było się tego spodziewać. Adasia na zajęciach nie było prawie miesiąc. Asia zwróciła uwagę na słabe napięcie mięśniowe. Brzuch słaby, ręka i noga napięta- wzmożone napięcie, paluszki w prawej nodze przykurczone lekko księżycowate, ramię prawe częściej uniesione do góry, słaba koncentracja. Sprawność prawej reki obniżona… Musimy przyłożyć się do ćwiczeń, ale wiemy że wszystko zależy czy Adaś będzie zdrowy.
Zajęcia logopedyczne i psychologiczne Nie będę się powtarzać brak koncentracji, koncentracji, koncentracji 🙂 Troszkę lepiej jeżeli chodzi o napięcie mięśniowe języka, podejrzewam, że to dzięki zajęciom neurologopedycznym. Poprostu uniósł się do góry, dzięki czemu prawie udaje nam się powiedzieć L LODY, N NOGA, T TAK itp. Natomiast słabo jeżeli chodzi o sekwencje, słabo nam idzie układnie wg kolejności, np. mamy ułożone trzy klocki: czerwony, niebieski, żółty, następnie powinien być czerwony, niebieski, żółty itd. Jest to ćwiczenie, które wspomaga rozwój mowy. Bez sekwencji nie ma prawidłowego budowania wyrazu tzn. znamy sylaby bez umiejętności połączenia ich w wyraz. Nie wróży to dobrze na umiejętność mowy… Musimy to ćwiczyć codziennie.
Zajęcia AAC Adaś ostatnio powrócił do mówika. Nie wiem skąd ta nagła fascynacja, był moment, że mówik leżał i Adaś nie był nim zainteresowany. Teraz sam włącza i buduje na nim zdania. Typu chce iść do pomponika, albo że chce zadzwonić do babci 🙂 Nie zabraniam mu, uważam że jest to świetna alternatywa, każdy rodzaj komunikacji jest mile widziany. Same zajęcia przebiegły super Adaś sam dopominał się o poszczególne formy zabawy. Słuchanie dźwięków na magnetofonie, czy też przybijanie stempelków i dmuchanie baniek 🙂
Poniżej relacja z zajęć domowych
Poniższe ćwiczenie może wydawać się Wam zupełnie oderwane od rzeczywistości, ale niestety tak jest, że coś takiego daje Adasiowi ulgę 😦 to go wycisza i uspokaja dzięki czemu śpi spokojnie w nocy. Pani neurolog powiedziała, że coś takiego działa wspomagająco przy stanach napadowych… Przeczytałam kiedyś na blogu innej mamy, że jej córcia zasnęła snem sprawiedliwego… Bardzo mnie to rozczuliło 😦 Mój Adaś musi się nieźle namęczyć, aby spać spokojnie…