Co u nas nowego ?

Za nami kolejny tydzień. Powolutku wdrażamy się w codzienność. Z powodu naszej nieobecności jak również nieobecności naszych terapeutów większość terapii poprostu się nie odbywa, Adaś ma czas aby się przyzwyczaić na nowo. Niby to tylko trzy tygodnie ale to wystarczyło, aby w zachowaniu Adasia pojawiło się szereg niepokojących rzeczy. Gorsza koncentracja, rozkojarzenie, większe rozdrażnienie gdy próbujemy przeprowadzić ćwiczenia, niestety gorsze napięcie mięśniowe i co najbardziej mnie niepokoi SCHEMATY. Jest ich coraz więcej… Bardzo się tego boję, a zarazem jest to dla mnie zaskakujące jak autyzm zmienia Adasia każdego dnia. Wcześniej ich nie było, a już napewno nie w takim natężeniu. Z jednej strony cieszę się, bo więcej już rozumiem, wiem kiedy Adaś się boi, wiem jak go uspokoić.Wiem na czym powinnam się skupić… Jeszcze nie tak dawno zachowanie Adasia wyprowadzało mnie z równowagi, uważałam że jest złośliwy, tyle razy prosiłam go żeby czegoś nie robił np. żeby nie niszczył zabawek, przestał targać papier. Teraz wiem, że powoduje to autyzm, to on jest złośliwy nie mój syn. Adasia fascynują dziurki 🙂 śmieszne 🙂 Na początku było to nawet zabawne, ale teraz Adaś widzi je wszędzie. W szczelinach między półkami, w koszulkach- dlatego nie lubi guzików, bo je zasłaniają :),  w studzienkach kanalizacyjnych itp. Tak jak każdy schemat i ten zaczyna być uciążliwy.

W tym tygodniu odbyła się rehabilitacja u Asi w OREW. Ucieszyłam się, bo znalazło się wolne okienko dla Adasia. No cóż… Przerwa w ćwiczeniach spowodowała, tak jak myślałam, obniżenie ogólnej sprawności fizycznej. Adaś ma gorsze napięcie mięśniowe, co widać w jego koordynacji ruchowej, podczas chodu, biegu, zabawy. Adaś ma zbite kolanka… och te kolanka… ledwo się zagoją to znowu są obite, zadrapane i sine. Niestety Adaś ma słabe podpory i nie upada na ręce tylko cały czas na kolana, szczególnie lewe, a dopiero później na dłonie i zdarza się że leci jak kłoda 😦 Ręka prawa, która w wyniku porażenia podczas zmiany pozycji ciała, czy nawet podczas emocji jest uniesiona od łokcia do góry, teraz niestety ma jeszcze bardziej zmożone napięcie, ponieważ emocji i nowych miejsc nie brakowało :), stopy się „księżycują” do środka, tak więc nie mamy wyjścia- rehabilitacja ruchowa od września dwa razy w tygodniu.

No właśnie 😦

Nasze domowe sposoby na rehabilitacje 🙂

A tu sposoby na rehabilitację w warunkach pozadomowych 🙂

Integracja sensoryczna zaliczona 🙂

Byliśmy dwa razy na zajęciach u logopedy w In Corpore. We wtorek i w piątek. Skupiamy się teraz przede wszystkim na intensywnym wspomaganiu rozwoju mowy. Adaś na zajęciach odnalazł się doskonale. Samogłoski, sylaby, ćwiczenia zwiększające napięcie w buzi wychodzą mu znacznie lepiej. Ćwiczenia na rozgrzewkę, zwiększające napięcie mięśniowe to dotykanie językiem raz górnej wargi raz dolnej, wypychanie policzków od środka naprzemiennie, nabieranie powietrza i wydmuchiwanie. Ponadto nasz logopeda z powodu nieprawidłowej pionizacji języka wkłada palec pod język Adasiowi, w ten sposób pomaga mu wypowiedzieć głoski, których bez uniesienia języka nigdy by nie wypowiedział: l, t,d. Pozostałe głoski wymagające prawidłowej pionizacji języka to n, r, sz, cz, rz, dż, s, z, c, dz, ś, ź, ć, dź, ń, k, g, h. Na zajęciach przede wszystkim skupiamy się na ćwiczeniach ogólnorozwojowych. Ćwiczymy precyzję ręki, staramy się malować ślaczki wg wzoru. Ćwiczymy sekwencję, polega to na tym, że Adaś ma ułożyć klocki kolorami wg wzoru np. klocek czerwony, niebieski i zielony, Adaś ma ułożyć kolejne wg tego samego schematu. Uczymy się przymiotników: ciepły- zimny, smutny- wesoły, wysoko- nisko, pełny- pusty, chudy- gruby. Układamy magnesy na tablicy, segregując je wg polecenia góra, dół, środek. Słuchamy rożnych dźwięków np. burzy, ruchu ulicznego, deszczu, odgłosów zwierząt i zgadujemy co to jest. Z powodu obniżonego napięcia w buzi powróciliśmy do picia ze słomki co sprzyja „zebraniu” wszystkich mięśni twarzy, powróciliśmy również do kombinezonu Dunag jak również do kołderki obciążeniowej, zakładamy ją zazwyczaj w nocy na ok. 20 minut co sprzyja lepszemu dotlenieniu organizmu. Obciążenie kołderką powoduje, że Adaś jest zmuszony nabrać więcej powietrza do płuc. Skąd wiemy, że Adaś ma obniżone napięcie? Otóż często ma otwartą buzię nawet podczas snu- oddycha przez usta, Adaś słabo połyka ślinę podczas ćwiczeń- ślini się, ma słabą mimikę twarzy, ponadto słabo gryzie i przeżuwa jedzenie, ma słabą pionizację języka. To wszytko ma bezpośredni wpływ na rozwój mowy.

Nadal jesteśmy w trakcie aktualizacji orzeczenia o kształceniu specjalnym. Byliśmy w poradni Psychologiczno- Pedagogicznej u surdologopedy Pani Basi, która widziała Adasia dwa lata temu. Była zachwycona Adasiem 🙂 Z resztą zaprezentował się super, siedział prawie 40 minut przy stoliczku, zaprezentował wszystko czego się nauczył. Niestety sposób sprawdzania na jakim etapie rozwoju jest dziecko zawsze odbywa się wg tego samego schematu. Sprawdza się czy dziecko rozróżnia zwierzęta, następnie odgłosy które zwierzęta wydają. Pani Basia zapytała gdzie zwierzątka mają np oczy, uszy, ogony, Adaś sobie z małą podpowiedzią poradził. Poprosiła o powtórzenie samogłosek, sylab, zachęcała go wypowiadania prostych słów- tu również Adaś dał radę, to czego nie potrafił nadrobił intonacyjnie. Następnie sprawdziła czy Adaś bawi się zabawkami- myślenie abstrakcyjne 🙂 całkiem nieźle. Poprosiła o namalowanie koła, już któryś raz potwierdza się, że dla Adasia koło, a kółko to dwa różne wyrazy. Tak czy inaczej po powtórzeniu słowa „kółko” namalował wg polecenia, kreskę również, natomiast nie udało mu się namalować krzyżyka co ma świadczyć o braku sekwencji ( cały czas to ćwiczymy), ćwiczenie lewopółkulowe. Układanki typu puzzle- trójelementowe niestety słabo. Pani Basia potwierdziła, że Adaś ma cechy autystyczne, natomiast jest tak świetnie wyprowadzony, że ma szansę na autyzm wysokofunkconujący. Zaleciła bardzo intensywną terapię logopedyczną, jako metodę wspomagającą poleciła torowanie głosek, natomiast terapię behawioralną, niestety uważa za nieodpowiednią dla Adasia. Piszę niestety, ponieważ tą terapię poleciła nam Pani Aleksandra Łada. Mam duży dylemat, którą metodę wybrać. Na coś musimy się zdecydować, Adaś sam sobie nie poradzi, my również. Z autyzmu się nie wyrasta. Póki co zbieram opinię u różnych terapeutów, którzy znają Adasia. Postanowiłam się wstrzymać z decyzją do uzyskania wyników z rezonansu, który wykonujemy prywatnie w Centrum Dignostyki „Helimed” http://www.helimed.pl/kontakt/dla-pacjentow/. Tydzień przed badaniem musieliśmy wykonać badania krwi, chlorków oraz poziom kreatyniny we krwi. Dzięki temu badaniu będzie wiadomo, czy Adaś nadal ma porażenie Hemiplegię ( tą diagnozę, niepełnosprawność ruchową, chcemy utrzymać w orzeczeniu, dzięki temu Adasiowi będzie przysługiwało w przyszłości jak i teraz, więcej godzin rehabilitacji oraz świadczeń), będzie wiadomo również jakie szkody wyrządziła choroba, ponadto jakie są rowkowania co do mowy. Neurolog z wyników, będzie mógł wyczytać czy ośrodek mowy jest uszkodzony- lewa półkula mózgu.

Rezonans wykonujemy w poniedziałek 29-08-2016 roku o godz. 8.30. Badanie odbywa się w znieczuleniu ogólnym.

Boże Kochany daj nam siłę 😦