Najważniejsze to pozytywne myślenie

Witajcie !!!

W ostatnim czasie czujemy się znacznie lepiej, podejrzewam, że słoneczko, którego ostatnio nam nie brakuje, sprzyja naszemu dobremu samopoczuciu 🙂 Perspektywa zbliżających się, długo wyczekiwanych wakacji, również działa uskrzydlająco 🙂 🙂 🙂 Wkońcu udaje mi się przespać noc tzn. 5-6 godzin 🙂 ale za to bez przerwy na karmienie młodszego synka- Szymonka. Adaś sprawia wrażenie, że częściej słucha tego co mówimy, wydaje się, że jest z nim lepszy kontakt wzrokowy co sprawia, że widmo autyzmu wysokofunkcjonującego oddala się, żyjemy nadzieją, że testy go wykluczą. Od momentu kiedy Pani doktor poinformowała nas o swoich podejrzeniach bacznie obserwujemy Adasia i cały czas nagrywamy różne jego zachowania w ciągu dnia. Będzie to pomocne w diagnozie w CTB (Centrum Terapii Behawioralnej) w Gliwicach. Ostatnio u Adasia pojawiają się pewne zachowania które wzbudzają u mnie niepokój np. kręcenie się w kółko lub równe układanie szuflad w półce, dziwna nadwrażliwość, Adaś prosi o odcinanie metek w ubraniach. Niby nic takiego, Pani Ola (terapeuta SI) mówi, że dziecko w jego wieku ma prawo do każdej aktywności ruchowej i żeby nie doszukiwać się we wszystkim choroby, jednak ja jako rodzic poprostu się martwię i uważam że mam do tego prawo. Ktoś patrząc z boku stwierdzi, że jestem mamą nadopiekuńczą, ale jestem z Adasiem i jego chorobą od samego początku i wiem doskonale, że czasem tak właśnie trzeba. Czuję kiedy się boi, wiem kiedy coś sprawia mu ból, wiem kiedy coś sprawa mu przyjemność, a moja obecność poprostu sprawia, że czuje się bezpiecznie. Moim marzeniem jest aby Adaś był kiedyś samodzielny i dlatego zrobię wszystko co w mojej mocy aby tak się stało…

Tydzień zaczął się od zajęć fizjoterapeutycznych u Pani Kasi, która na czas urlopu zastępuje nasza Asię 🙂 Panią Kasię znamy dosyć dobrze, ponieważ Adaś przez jakiś czas chodził do niej na terapię stóp- Adaś zmagał się ze szpotawością stóp i kolan, był czas, że groziło mu założenie gipsów. Tak czy inaczej Pani Kasia po wyjściu z zajęć miała lekko zdziwioną minę, zapytała czy Adaś zawsze jest taki ruchliwy 🙂 szczerze mówiąc sprawiała wrażenie lekko wystraszonej, co mnie wcale nie dziwi. Jego zachowanie może troszkę zaskoczyć. Adaś jest chłopcem bardzo, bardzo ruchliwym i czasem wydaje się, że jest nie do ogarnięcia. Biega, wszystko dotyka, wszędzie się wspina, nie czuje zmęczenia.

We wtorek odbyły się zajęcia Integracji Sensorycznej u Pani Oli. Było dużo huśtania (stymulacja układu przedsionkowego), ćwiczeń usprawniających oraz wzmagających prawidłowe napięcie mięśniowe, przede wszystkim pracowaliśmy nad wyciszeniem odruchu toniczno- błędnikowego. U Adasia ujawnia się on podczas leżenia na brzuchu, wykonując stymulację przedsionkową Adam unosi nogi od kolan do góry.

Poniżej parę fotek z zajęć 🙂

W środę odbyły się zajęcia metodą SHERBORNE.

Na czym polegają zajęcia? W wielkim skrócie są to spotkania grupowe polegające na wykorzystaniu ruchu jako narzędzia wspomagającego rozwój psychoruchowy dziecka. System ćwiczeń w tej metodzie wywodzi się z naturalnych potrzeb dziecka, zaspokajanych w kontakcie z dorosłymi tj. z tzw. baraszkowania.
Podstawowe założenia metody to rozwijanie ruchem: świadomości własnego ciała, usprawniania ruchowego, świadomości przestrzeni i działania w niej,dzielenia przestrzeni z innymi ludźmi i nawiązywania z nimi bliskiego kontaktu.

W praktyce zajęcia odbywają się w grupie 15- osobowej, dzieci które uczestniczą w „ruchu rozwijającym” mogą przyjść na zajęcia z rodzicami, braćmi, z babcią. Generalnie im więcej osób tym ponoć lepiej. Każde zajęcia zaczynają się od przywitania tą samą piosenką. W rytm piosenki: ” Panie Janie, Panie Janie rano wstań…”, śpiewamy wszyscy na przywitanie:

„Witaj Adaś, witaj Adaś jak się masz, jak się masz., Wszyscy cię witamy, wszyscy cię kochamy, bądź wśród nas.” 🙂 Robi to niesamowite wrażenie. To już nasze 4 zajęcia, początkowo Adaś był mało zainteresowany tym co się na nich dzieje, obecnie chętnie uczestniczy w śpiewaniu, zaczął nawet klaskać, chętnie pokazuje gdzie ma poszczególne części ciała, bo na tym również polega ta terapia. Problemy zaczynają się przy złożonych ćwiczeniach typu: ” idź do Pani Eweliny, weź kartkę, ustaw się w kolejce za dziećmi i daj ją mamie. Na dzień dzisiejszy Adaś wykonuje 1/3 zadania, co uważam za duży sukces. Każde zajęcia odbywają się wg ustalonego harmonogramu co Adasiowi oczywiście odpowiada, ponieważ jest to schemat łatwy do przyswojenia. Dodam na sam koniec, że traktujemy te zajęcia jako świetne przygotowanie do przedszkola.

Apropo przedszkola, udało nam się pozyskać wszystkie potrzebne opinie o aktualnym stanie zdrowia Adasia. Zawsze gdy staram się o wydanie jakiegoś orzeczenia, podłączam w/w opinie od naszych terapeutów. Tym razem staramy się o przedłużenie orzeczenia o wczesnym wspomaganiu rozwoju ( WWR), dokumenty musimy złożyć w naszej Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej w Tychach.

Orzeczenie WWR z publicznej PPP oraz orzeczenie o kształceniu specjalnym, pomoże nam znaleźć dla Adasia odpowiednie przedszkole. Orzeczenie o kształceniu specjalnym posiadamy od roku, wydaje je również PPP ( poradnia psychologiczno- pedagogiczna), oczywiście po uzyskaniu zaświadczenia lekarskiego, w naszym przypadku od neurologa. Adaś nie chodzi do dnia dzisiejszego do przedszkola, ponieważ naszym zdaniem jak również większości specjalistów, nie był gotowy na taką zmianę, jednakże w ostatnim czasie zauważamy u Adasia znaczny postęp oraz malutkie zainteresowanie innymi dziećmi. Dlatego będziemy chcieli już od września, wysłać Adama do przedszkola, do grupy z małą liczbą dzieci ( max. 3-4 osoby), początkowo na 1-2 godziny.

Jedna z MAM czytających naszego bloga poleciła nam:  http://www.zaczarowanyogrod.tychy.pl/

Serdeczne pozdrowienia dla mamy Anety, napewno umówimy się na wizytę do: „Zaczarowanego Ogrodu” Mam nadzieję, że będzie to trafny wybór i Adasiowi się spodoba.

Za nami również zajęcia logopedyczne 🙂

Adaś w ostatnim czasie ma dużą potrzebę komunikacji, dlatego postanowiliśmy zwiększyć liczbę zajęć u logopedy. Zajęcia będą się odbywać raz w tygodniu. Aby Adaś nie czuł się tym przemęczony , ograniczyłam zajęcia psychologiczne oraz pedagogiczne w ośrodku OREW.

Podczas zajęć Adaś wykazał się nabytą umiejętnością „czytania”. Wiem, że to trochę za dużo powiedziane, ale na zajęciach wykonał ćwiczenie, które potwierdziło, że rozumie znaczenie wyrazu. A mianowicie układał puzzle- zwierzęta w tym kaczkę, kolejnym etapem zadania było układanie z liter wyrazu kaczka, na prośbę terapeuty Adam prawidłowo połączył wyraz z obrazkiem.

Pani Logopeda zainteresowała się tym i powiedziała, że Adaś może czytać globalnie tzn. czyta dany wyraz całościowo, nie dzieli go na sylaby, lecz widzi wyraz jako obraz- znak graficzny. Ponoć przy braku wszystkiego taka umiejętność jest jak najbardziej w porządku, jednak z punktu widzenia mowy, dobrze by było, aby Adaś umiał dzielić wyraz na sylaby. Osobiście uważam, to za coś wspaniałego i dobrze rokującego na przyszłość.

W ostatnich dniach odbyły się również zajęcia AAC, na których Adaś w sposób swobodny korzystał z wszelkich form komunikacji, w tym również z mówika. Pięknie przywitał się z Panią Magdą na mówiku, na przywitanie Pani Magdy: „dzień dobry”, odpowiedział: „cześć” 🙂 po czym skorygował się szybciutko i powtórzył „dzień dobry”. Przez cały czas zajęć w sposób cudowny, na mówiku wskazywał w co się chce bawić. Powróciliśmy ostatnio do baniek mydlanych, które Adaś sam chce dmuchać oraz do plansz na których Adaś rozpoznaje odgłosy postaci oraz zwierząt. Oczywiście najważniejsze to puszczanie płyty na magnetofonie 🙂 tak się mu to spodobało, że prawidłowo ułożył 4 plansze 🙂

Mamy również za sobą wizytę u alergologa, podejrzewam u Adasia alergię już od listopada 2015 roku, z resztą Adaś cały czas jest na lekach przeciwalergicznych. W przyszłym tygodniu zaczynamy testy, które wykonamy z krwi. Zobaczymy co nam tam ciekawego wyjdzie 🙂

Poniżej tradycyjnie już 🙂 mały skrót wydarzeń: