Afazja , ale o co właściwie chodzi???

Sama definicja afazji oznacza całkowitą utratę możliwości mowy. U dzieci stosuje się pojęcie dysfazji, która dotyczy uszkodzeń w okresie okołoporodowym, bądź wczesnodziecięcym.  Uważa się, że mózg dziecka jest bardzo plastyczny, dzięki czemu możliwa jest kompensacja, co w praktyce oznacza możliwość przejęcia funkcji uszkodzonych okolic, ważnych dla przyszłego rozwoju mowy przez inne obszary, wszystko oczywiście musi być wspierane odpowiednio dobranymi terapiami. Temat jest bardzo rozbudowany, ja postaram się ograniczyć go do minimum, opiszę głównie to co dotyczy Adasia. Na początku zacznijmy od podstaw. Mózg składa się z prawej i lewej półkuli. Prawa półkula odpowiedzialna jest za lewą stronę ciała, lewa półkula mózgu, zaś odpowiada za prawą stronę ciała. U osób praworęcznych,  ośrodek mowy znajduje się w lewej półkuli mózgu. Afazja prawie zawsze jest wynikiem uszkodzenia mózgu.  W przypadku Adama uszkodzenie spowodowane było zmianami, które powstały po zapaleniem opon mózgowo- rdzeniowych, niestety największe zmiany zlokalizowane są w lewym płacie czołowym. Sprawę dodatkowo komplikują zaburzenia integracji sensorycznej, brak kontaktu wzrokowego, zaburzenia koncentracji, asymetria komór bocznych mózgu, obniżone napięcie mięśniowe, w tym również narządów artykulacyjnych (usta, język, krtań). Jakie są rokowania? Czy możliwe jest że Adaś będzie mówił? Specjaliści zgodnie potwierdzają, że Adaś musi regularnie chodzić na zajęcia i musi być poddawany ciągłej stymulacji, podkreślają, że ważne jest, aby unikać infekcji, które są dla Adasia bardzo groźne, gdyż spowalniają rozwój. Jednakże wszystkiego nie da się nadrobić, wszystkich uszkodzeń nie da się odbudować. Adaś będzie mówił na takim poziomie, jaki uda się wypracować do 10 roku życia. Mamy czas.. Wydawałoby się że mamy go dużo…Jednak dodatkowym warunkiem jednak, jest brak napadów epilepsji, która niestety w MPDz, a w szczególności w tej postaci- Hemiplegii, występuje najczęściej. Pani neurologopeda, tak jakby przewidziała na nasze nieszczęście…W m-cu grudzień 2015 roku nastąpił pierwszy atak, ciężko powiedzieć czy był to atak padaczkowy, czy też drgawki gorączkowe. Obserwowałam go wówczas cały dzień, wydawał mi się troszkę osłabiony, temperatury nie miał. Ułożyliśmy go do snu,  po czym przebudził się ok. 23 , wzięliśmy go do siebie, żeby nie obudził Szymonka, włączyliśmy mu jego kołysanki. Przebudził się dokładnie o 2.20, w telewizorze leciała „pechowa” kołysanka, która wg mnie przyczyniła się do ataku, w trakcie którego zmierzyłam temperaturę, termometr wskazał 38,3 stopnia.
https://www.youtube.com/watch?v=qVDgVe1yGOg
Wezwałam pogotowie, w szpitalu wykonano badania, które wskazywały na zapalenie gardła nic więcej. Poinformowano mnie, że takie drgawki gorączkowe z utratą przytomności u dzieci do 5-go roku są bardzo często spotykane. U Adama odporność układu nerwowego jest wyjątkowo obniżona i nagły skok temperatury może wywołać taki atak. Zgodnie z zaleceniami Pani neurolog wykonaliśmy EEG głowy. Wykonałam je prywatnie w domu, ponieważ nie wyobrażałam sobie kolejnej wizyty w szpitalu, podczas której Adam cały czas płakał, wyrywał wenflon, pomijam już problemy z wkłuciem się, bo wszędzie pozostały zrosty. EEG Głowy było wykonane w warunkach domowych, Pani przyjechała 15 minut przed snem, Adaś wogóle się nie bał, tak jak zawsze mógł wypić mleczko i przy swojej kołysance zasnął. Badanie trwało 45 minut, wynik w pełni jest honorowany  przez naszego neurologa. Koszt badania z dojazdem 420 zł. Może drogo, ale ile zaoszczędzonego czasu, stresu dla Adama i dla nas również. Dla zainteresowanych podaję profil Pani Dominiki na facebooku. https://m.facebook.com/EEG-w-domu-pacjenta-Pracownia-EEG-746535818761513/
Na pamiątkę zostało nam zdjęcie 🙂
Wynik potwierdził że występują fale ostre wskazujące na epilepsję, jednakże pierwszego ataku nie leczy się, należy czekać na następny, wówczas ustala się odpowiednie leki mając nadzieję, że szkody wyrządzone będą jak najmniejsze. Często ataki powodują, że wszystko zaczyna się od początku. Zresztą MPDZ (mózgowe porażenie dziecięce) to nie grypa nic nie jest dane na zawsze… Powracając do tematu 🙂 Wyróżniamy Afazję/ dysfazję dziecięcą:
* ekspresyjną związaną z zaburzeniami mówienia-  ta dotyczy właśnie Adasia, co do reszty wybaczcie ale ograniczę się tylko do ich wymienienia. Rozwijając temat afazji ekspresyjnej. Adaś ma tzw. afazję ruchową co oznacza problemy z ułożeniem precyzyjnym ust, warg, języka, a na samym końcu krtani. Im dłużej utrzymują się zaburzenia, tym większe są ubytki mowy. Uważa się że najszybciej mózg dziecka rozwija się do 2 roku życia, niestety wówczas jest również najbardziej czuły na uszkodzenia. To do 2 roku życia tworzy się najwięcej synpas, połączeń nerwowych bo ok 400 tyś na sekundę. Podobny wzrost obserwuje się ok 6-7 roku życia. Adam wykazuje wiele typowych cech dysfazji. Występuje u niego duża nadruchliwość psychoruchowa jest w nieustannym ruchu. Ponadto jest niestabilny emocjonalnie, często zmienia się u niego nastrój począwszy od nagłego płaczu, złość, furię, po czym po szybkim wyciszeniu, następuje szybka redukcja emocji i radość 🙂 Zwariować można 🙂 Nieco starsze dzieci, które zaczynają zdawać sobie sprawę, że ich mowa odstaje od mowy rówieśników, zaczynają zauważać swoje deficyty, mają skłonność do stanów depresyjnych. Dlatego należy zacząć terapię jak najszybciej w celu wypracowania najlepszej metody komunikacji. Dobrze jest również wytłumaczyć otoczeniu, rodzinie na czym polega problem, aby nie był to temat TABU. Jeszcze 2009 roku dzieci z afazją były skazane na orzeczenia, w których było wpisywane upośledzenie umysłowe, często wpisywano autyzm, nie zadając sobie trudu o prawidłową diagnostykę problemu. A naprawdę zazwyczaj dzieci z afazją są sprawne intelektualnie. Niedawno znalazłam ciekawy artykuł na temat afazji, który będzie idealnym podsumowaniem mojego posta 🙂
http://www.logopedia-afazja.pl/artykul13.htm
Pozostałe rodzaje afazji to
* impresyjna związana z zaburzeniami rozumienia
* mieszana związana z zaburzeniami mówienia oraz rozumienia mowy
* całkowita brak możliwości mowy oraz rozmienia
* amnestyczna ( wspólna) polega na trudnościach z nazywaniem obiektów i odnajdywaniem potrzebnych słów w trakcie rozmowy.
Co mnie zaniepokoiło w rozwoju Adasia zanim stwierdzono afazję?
* problemy z prawidłowym przystawieniem do piersi
* problemy z gryzieniem oraz z przeżuwaniem jedzenia o większej strukturze
* późne gaworzenie
* brak pojawiania się nowych głosek, sylab
* otwarta buzia, słaba pionizacja języka
* słaba mimika twarzy
* brak wspólnego pola uwagi, kontaktu wzrokowego, koncentracji
* nadruchliwość
*obniżone napięcie mięśniowe.

2 uwagi do wpisu “Afazja , ale o co właściwie chodzi???

Możliwość komentowania jest wyłączona.